niedziela, 23 maja 2010

Home sweet home

Beastie team wrócił z Enduro Trophy. Relacja wkrótce.

piątek, 21 maja 2010

Stosunek przerywany

Razem z kolegą Kartonem objeżdżamy trasę jutrzejszego Enduro Trophy. Nasza cudowna kondycja pozwala nam... Cieszyć się urokami beskidzkiej przyrody. Agrawki pod Gaikami ciągle nie dla mnie :/

czwartek, 20 maja 2010

Enduro Trophy, przybywamy!

Wszystko dopięte na ostatni guzik, maszyny nasmarowane, buty czyste - czas sie zdrowo ubrudzić. Jak widać, nie zapomnieliśmy o niczym.

poniedziałek, 17 maja 2010

Demo Days! (najwyższy czas, no nie?)

W końcu startujemy z testami – oto lista Demo Days, które odbędą się w Świeradowie Zdroju. W miarę zbliżania się terminów będziemy Was informować o szczegółach.

- 12./13. Czerwca

- 21./22. Sierpnia

- 9./10. Października 

W tych dniach pełne terenowych i meteorologicznych niespodzianek Izery legną u kół naszych dzielnych rumaków. Jeżeli chcecie zostać Test Riderami – dajcie nam znać, wpiszemy Was na listę.

sobota, 15 maja 2010

Kolejorz Majstrem!

Trzy czwarte Beastie Bikes sa z Wielkopolski. Dlatego SWIETUJEMY! Lech Kolejorz!

poniedziałek, 10 maja 2010

Już za dwa tygodnie Enduro Trophy w Bielsku-Białej! [Będziemy]

Nasza ukochana seria zawodów powraca świeża i odnowiona - już 22. maja odbędzie się pierwsze Enduro Trophy - rozwydrzony bękart EMTB.pl i Horizon Five. Jeżeli znacie tą imprezę, na pewno się spotkamy. Jeżeli nie - musicie tam być! My pojawiamy się w BB w piątek o świcie. Jeżeli macie ochotę potargać pod sobą Ibisa lub Knolly - kontaktujcie się z nami, piątek i niedziela stwarzają po temu cudowną okazję.

niedziela, 2 maja 2010

Niedziela pod Smrekiem. I pod królikiem.

Było tradycyjnie po świeradowsku - gdy przyszedł moment startu zaczęło lać. Potem było już tylko lepiej czyli gorzej.

sobota, 1 maja 2010

Objechaliśmy single pod Smrekiem

Po raz kolejny nasi południowi sąsiedzi pokazali ile lat są do przodu, jeżeli chodzi o infrastrukturę i MTB w ogóle. Ścieżki pod Smrekiem są WYŚMIENITE, co sprawdziła wczoraj ekipa ośmiu riderów, w tum jedna riderka. Zaliczyliśmy 30km wyrypy, niektórzy z nas ciężko to znieśli dochodząc do siebie dopiero dziś rano. Specjalne kudos i tytuł Miszcza Dnia dla Janka, który dzielnie taszczył pod sobą Knolly Delirium biorąc wszystkie podjazdy z siodła i z blatu.