wtorek, 30 marca 2010
Zdążyć przed komarami
Powitana w bólach wiosna to cudny czas - można ze spokojem pośmigać w ciepełku bez chwili walki z połową Atlasu Entomologicznego. Zatem, do boju!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Let your inner blogger get you
Ładnie się prezentuje Twój IBIS w tych kórnickich lasach. Widzę, że treningi idą pełną parą.
OdpowiedzUsuńJakie wrażenia G.W.Forda podczas jazdy Z19DTH?
Do jutra!
A co do IBISA i tak najlepsze jest siodełko.
OdpowiedzUsuńskądże...najlepszy jest widelec :) wreszcie ten rower jakoś wygląda :D
OdpowiedzUsuńDobra, dobra, mi tu nie wlewać. Fordzik RS stacjonujący w Borówcu jest KILLER i tyle. Może kiedys...
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to jest opcja "Komentarz jako Nazwa/Adres URL" więc mi się tu nie bawić w anonimy, OK?
no, ale skoro jest taka opcja, żeby zachować anonimowość...:D
OdpowiedzUsuńto nawet nie ma znamion wlewania... po prostu z poprzednim widelcem wyglądał biednie...teraz superancko :)
OdpowiedzUsuńZ tym custom widelcem to już wyglada na niezły Pimp my Ride :-), kiedy testy w K.P.N.
OdpowiedzUsuń@Anonimowy1:
OdpowiedzUsuńZero reakcji, brak słów. :)
Ibis rzeczywiście ekstra wygląda. Będzie można dotknąć? ;) A co do atlasu entomologicznego to niestety w Kujawsko Pomorskim już lata to dziadostwo krew wysysające.
OdpowiedzUsuńOczywiście. Na Enduro Trophy, kilku maratonach, MTB Trophy, Demo Days, Joy-Ride. Bedzie tego trochę, harmonogram wkrótce!
OdpowiedzUsuń